Kobieca Manifestacja. Jeśli nie poznasz siebie, nie poznasz swojego prawdziwego świata.
Manifestacja, magiczna czynność, tak bardzo pożądana w tym okresie. Zaliczamy ją do narzędzi kreujących naszą, osobistą rzeczywistość. Jak ją rozpoznać, używać, czy w ogóle jest warta zainteresowania, a może jest obowiązkowa, skąd pochodzi i najważniejsze, czy działa.
Dziś mamy wyjątkowy czas na wyrażanie swojej istoty, czas energii żeńskiej, czas kobiety w całym jej rozkwicie. Powinnyśmy dać ukłon w swoim kierunku i dać się ponieść tej majestatycznej podróży w głąb siebie, aby odkrywać tajemnice kobiecości.
To dobra chwila na wyłonienie swojej natury, przypomnienie sobie, czym ona jest.
Wyobraź sobie, co zaistnieje, gdy połączymy energię żeńską z mocą manifestacji ?
Świat z pewnością stanie się lepszy, wystarczy, że każda z nas przebudzi się do swojej naturalnej energii, zwróci się ku sobie, odkryje magię kreacji, jesteśmy tkaczkami siatki energetycznej, po której niczym galeony przemierzające wzburzone oceany, ku nowym odkryciom, potencjał zamienia się w cząsteczkę możliwości. Jesteśmy kursem, latarnia, mapą życia, nie straćmy tej szansy, ponieważ możemy to wszystko dziś rozwinąć i zastosować nie tylko dla siebie ale stać się misją dla innych.
Jesteś inspiracją, czas to w sobie odkryć.
Kobieta równa się Bogini, manifestacja to boskość, to magiczne połączenie tworzy zgodę na zaistnienie wyjątkowego akcentu, w obecnej wersji siebie.
Zapoznam Cię za chwilę z jedną, z wielu form manifestacji.
Aby pojawiła się jakość manifestacji, która będzie wpływała globalnie na stwarzanie świata, wpierw powinnyśmy zamanifestować siebie czyli uświadomić sobie, kim jestem, uświadomić swoją Pełnię, uaktywnić swoją mądrość duchową. Osobiście uważam, że świadomość jest wymagająca, kiedy już wiesz….nie ma odwrotu, od tego co i tak jest nieuniknione.
Jak ja to robię? Wiem, że moja „postawa” wnosi informację do Pola energoinformacyjnego, z którego korzystają inni, moja aura emanuje na zewnątrz. Zdarzyło mi się usłyszeć od obcych ludzi, np. w sklepie: jak Pani to robi ? Pani świeci. Zawsze się wzruszam, gdy słyszę takie słowa, kiedyś tego nie rozumiałam, dziś wiem, jak to działa, wiem, że to działa, tak przejawia się manifestacja, wiem, gdzie jestem w tej podróży. Dlatego pracuje nad swoją jakością tej informacji, a co może być najwyższą wartością ? Miłość.
Bardzo poruszyło mnie usłyszane kiedyś pytanie: Gdybyś dziś miała umrzeć, jaką jakością, wartością zasilisz kolejne wcielenie ? Dla mnie było to mocne, ale nie będę tu poruszała aspektu inkarnacji.
Ja jako świadomość poznaje siebie w tej rzeczywistości.
Nic innego nie zostało jak ukorzenić się w materii, poprzez swoje „pragnienia”.
My jako energia żeńska mamy olbrzymi potencjał do zmiany rzeczywistości.
Wejdź do świata własnego wyobrażania i poznaj smak świadomej manifestacji, dziś postanawiam wyjść z niewiedzy, już nie czekać, zaczynam stwarzać….kochać, widzieć we wszystkim przejaw boskości, ponieważ:
Tworzenie rzeczywistości to akt miłosny, współistnienie pomiędzy żeńskim i męskim.
Jesteś gotowa?
Dodam jeszcze jeden ważny aspekt: Odwaga. Aby pójść za sobą, potrzebna jest odwaga, Twój świat się będzie zmieniał, nie wszystko podąży za Tobą, nic nie będzie stałe i znane a nawet rozumiane. Tylko na początku, na etapie przejścia. Szłam tą drogą i mogę Cię przez nią przeprowadzić, dziś pracuję z ludźmi z całego świata, dla mnie to magia przyciągania, ja tutaj i ktoś na końcu globu, spotykają się dwie energie i wymieniają, tworząc nowy wymiar istnienia. To już jest świadectwem, jak przepływa energia i jak smakuje, gdy się zmaterializuje.
Jak wygląda proces takiego urzeczywistniania ?
Zmiany potrafią być radykalne ale gdy nie przegapisz momentu swojej transformacji mogą się stać subtelną przygodą, przyjemnym doznaniem, w którym będziesz chciała permanentnie przebywać. Zapewne zdarzyło Ci się zatrzymać na jakimś zachwycie czegoś, może patrzyłaś na kwitnące lilię, może na wróble buszujące w ciepłym piasku, może na ciszę bezkresnego morza i było Ci dobrze. To jest właśnie ten moment, istoty katharsis, łączysz się z aspektem Wolności, w punkcie tu i teraz, w obecności, w centrum kosmosu, w samym jądrze zdarzenia, w fuzji poczęcia czegoś nowego.
Byłam tam, byłam tym wszystkim, co mnie w tym momencie otaczało, przez chwilę nie byłam formą, zniknęłam, stałam się przestrzenią…..cudowne uczucie.
Weź teraz głęboki oddech to baza twojej manifestacji.
Odnajdź to miejsce w sobie, to Twoje Źródło Mocy, twój start a zarazem Meta.
Proszę Cię, bądź odważna a ja Cię będę wspierać w tle, obiecuję Ci, że warto.
Myśl tworzy a słowo manifestuje.
Znasz to, każdy z nas zna rozwojowe powiedzenia, wiemy, że ułatwiają nam życie. Mają w sobie tyle esencji, pozytywnej wibracji, notujemy, wywieszamy, tatuujemy, aby przypominając sobie, podtrzymać te flow owych słów a jednak…..często wchodzimy w zapomnienie, aby znów za jakiś czas, przypomnieć sobie, co sobie obiecałyśmy, tak jakbyśmy były w dwóch różnych stanach czy światach.
Wiesz zapewne, że wszystko na świecie składa się z atomów, atomy z kolei to 99,9% to energia i 0,1% materii. Wiesz co to oznacza? Że człowiek i świat nie jest stałą energią ale polami energetycznymi i częstotliwościami informacyjnymi- pisze Joe Dispenza, więc
Energia, wciąż podąża za uwagą, czy mamy tego świadomość czy nie. Dobrze by było, aby ją jednak posiadać. Choć jest ona składnikiem, jednym z wielu, które muszą zaistnieć, aby można było poruszać się w obszarze kreowanej, świadomej manifestacji. Na tym poziomie uświadamiasz, że to, co przejawiasz na co dzień, jako aspekt siebie jest już pewną formą manifestacji, pod pojęciem życie. Pojawiasz się i „wydarzasz” na linii czasu.
Zaznaczę również, że manifestacja nie jest wmawianiem sobie, przekonywaniem siebie do kierunku, który wydaje się nam z jakiegoś powodu za właściwy i pożądany. Nie uprawiamy tu też chciejstwa, w tym nie zawiera się Twoja natura, wręcz Cię od niej oddala. Jeśli skupisz się na przekonywaniu siebie, oznaczać to będzie, że w to nie wierzysz. Prawda o sobie, kim jesteś nie pozwoli na manifestację chcenia. Na tym etapie po prostu postanów, że nią jesteś, nie musisz wiedzieć po prostu zaufaj, z intencją: co dobrego z tego powstanie. Najbardziej boimy się konfrontacji ze sobą, a to ważny aspekt tej drogi, pamiętaj jestem z Tobą.
Po pierwsze, fakt, że tu jesteś jest już manifestacją, oznacza to, że jest Twoim naturalnym stanem. Zaistniałaś, to wyobraź sobie, jaka to Moc i jest w Tobie, jako aspekt źródła stworzenia, w którym zawarte są wszystkie możliwości Twojego zaistnienia w czasie.
Przyjęcie tego stanu, który jest Twoją Prawdą, co więcej Pramatką istnienia, otwiera drzwi do świata potencjalnych zdarzeń, jesteś w Skarbcu.
To wszystko zawarte jest w nas i z nas wypływa, a pojawiło się długo przed Tobą.
I teraz zapytam Ciebie, czy spotkałaś się z takim stwierdzeniem:
Co wewnątrz to na zewnątrz.
Wszystko co wydarza się mnie jest wynikiem moich prawd i przekonań o życiu. Nie pasują mi one to je zmieniam. Tak, to dobry kierunek rozpoznania.
Manifestacja jest spełnieniem, wypchnięciem na zewnątrz tego, co zaistniało w nas i stało się naszą, objawioną Prawdą. Poprzedza to przyjęcie w nas myśli z przestrzeni nieznanego, która stanie się za jakiś czas obrazem.
To otwarcie się na doznawanie, przeżycia czegoś, czego pragnie nasza dusza ale i nie tylko. Gdy jesteśmy świadomi siebie, bez kwestionowania a to wymaga głębokiego zaufania, podążamy za głosem tej wewnętrznej intuicji, szeptu głosu, który cały czas w nas wybrzmiewa, ale my często go ignorujemy.
Manifestacja to ta, która wie i nie chodzi o pewność siebie a bardziej to zgodne odczucie,
z wszystkimi elementami towarzyszącymi temu odczuciu.
Można by ją porównać do chwili uniesienia, tej iskry pragnienia, która się tworzy, a jednocześnie jest bezkresną ciszą, gdy już wiesz, że „to” już zaistniało, zdecydowałaś się i wybrałaś ze swojego wariantu przestrzeni. Przenosisz się do źródła swojego istnienia.
Znikamy jako forma stając się wszystkim co nas otacza.
Tak, tak już teraz, pomimo, że w tym momencie na zewnątrz jeszcze tego nie widać. Będąc w tym uczuciu zaczynasz emanować tym stanem, tą jakością i dostrajasz świat do tej manifestacji swojej obfitości w każdym temacie.
Cisza wewnętrzna to zrozumienie życia, a wtedy duch sam prowadzi nas do czynności, które muszę wykonać.
Manifestacją jest Ta, która postanowiła zaufać i przyjąć do siebie, aby następnie wydać na świat, swój wewnętrzny obraz swoich przekonań. Stajesz się Manifestacją kiedy zgodzisz się na swój przejaw, swojej autentyczności, tworzy się wtedy subtelny ruch w kierunku urzeczywistnienia.
Zamknij oczy i poczuj tę subtelną strukturę tworzenia, jak misternie, tworzy się zamysł jedną myślą, tka historię jak pajęczą nić, tworząc Twoją, osobistą matrycę, ukrytych pragnień.
A Ty wystarczy, że jesteś obecna i doświadczasz tego tworzenia.
Kiedy pojawia się ta kreacja?
Gdy mamy otwarte serce. Gdy odpuszczamy. Pozwalamy wtedy płynąć tej energii swoim rytmem, ponieważ ufasz sobie. To też pewnego rodzaju Twoja przytomność, czyli Ja i moja rzeczywistość na ten moment. Wychodząc z tego momentu, nie będziemy pochwytywani w objęcia programów podświadomości. Stajesz się świadoma a niereakcyjna.
W miejscu, w którym rodzi się myśl, struktura, zamysł, kiedy sprowadzasz ją na poziom serca, pojawia się odczucie, w zależności jak bardzo jest z Tobą spójne, taka będzie kreacja. Ty jesteś matką swojej manifestacji. Dotknij tego źródła w sobie. Zaufaj swojej Mocy.
Gdy będziesz praktykować swoją Manifestację, zauważysz, że na pewnym etapie nie musisz już być kreatorem, jest to moment, gdzie w zaufaniu stajesz się częścią większego zamysłu niż Ty sama. Stan, w którym nie ma już wysiłku, zwątpienia, niezgody, zastanawiania, wszystko to, co przychodzi staje się przywilejem. Można na tę okoliczność posłużyć się, np. Intencją, typu:
Wszechświat wie jak o mnie zadbać. Płynę łagodnością życia.
Przychodzi do mnie to, co najlepsze a ja to przyjmuję z miłością i wdzięcznością.
To jest ta chwila, gdy zdajesz sobie sprawę, że jesteś wszystkim tym, co Cię otacza.
Manifestacja to Twoje CUDA, te duże, które cieszą, oraz te, na które nie chcesz patrzeć a jakimś dziwnym trafem pojawiają się, choć nie mamy na to ochoty.
To też jest manifestacja, która w tej niewspierającej wersji pojawia się najszybciej, bez większego nakładu energii, dlaczego ? Tu trzeba by było sięgnąć do początku Twojego istnienia i odpowiedzi na pytanie: kim jestem? Patrząc z poziomu fizyczności i materii jesteśmy ludźmi, z osobowością, charakterem, jesteśmy pewnym konceptem uwarunkowań społecznych. Dlatego też, naszym codziennym życiem, zarządza przez większość dnia nasza podświadomość. Możemy powiedzieć, że działamy automatycznie, nie zastanawiając się specjalnie nad naszymi wyborami, często oddając naszą niezależność czynnikom zewnętrznym. Nasza nieświadomość nie może podejmować decyzji, ale jest takim posłańcem, który, spełnia życzenia, więc zadba o to, aby spełniało się wszystko to, co stwarzamy w sobie. A co masz w sobie ? Ufff, to duży temat, masz min. wszystko co możesz sobie wyobrazić w temacie ciemnej strony natury, na której skupiamy się najczęściej, bo ją wciąż wypieramy. A to przenosi się na projekcie tej natury na ludzi i otaczający świat, to Twoje lęki, słabości, strachy, to z czym nie chcesz się zmierzyć, odczuć, zaakceptować manifestujesz na zewnątrz. Większość tego, co nam się przytrafia w życiu, jest konsekwencją decyzji, które podjęliśmy kiedyś w przeszłości. Płacimy wysoką cenę idąc za takimi programami, dlatego już teraz możesz podjąć decyzję, aby skupić się na pozytywnych aspektach tworzenia swoich zdarzeń.
Aby to mogło zaistnieć, potrzebny jest aspekt: kochania siebie i odpuszczenia winy.
Zauważasz z pewnością, że jesteś potężnym „narzędziem” do stwarzania świata.
Jest powiedzenie:
Uważaj na swoje myśli, bo staną się twoja rzeczywistością. Dodałabym, uważaj na jakość myśli, bo te, niewspierające mają fory przed pozytywnymi. Ja często mówię, że jesteśmy taką czarodziejską różdżką, która ma Moc, ale trzeba się jej nauczyć, bez instrukcji, można narobić sobie kłopotów. A na początku właśnie tak machamy sobą lub też oddajemy się w ręce innych.
Nasuwa się tu małe podsumowania, moje ulubione przemyślenie:
Wykorzystujesz rzeczywistość czy rzeczywistość wykorzystuje Ciebie?
Tak to swoista rola życia, Twój scenariusz, Twój plan opowieści o sobie. To Ty rozdajesz role w swoim świecie. A jak jest naprawdę?
Dobrze. Zaczęłam od tego, że jesteś człowiekiem i tu z tego poziomu, rozpoznajesz siebie, potrzebny jest Ci ten plan, dualnego świata, bo tylko w ten sposób możesz dowiedzieć się na jakim poziomie swojego rozwoju jesteś. Tu jest najwięcej wyzwań i pracy do wykonania, to swoisty bieg na przełaj, w pocie czoła, to poziom twojego doświadczania i prymitywnego mózgu, zazwyczaj tutaj jawimy się jako ofiara.
Jest jednak jeszcze inny aspekt Ciebie: Twoja boska istota, gdzie podchodzisz do tego co przejawiasz z poziomu mądrości i pewnej służby w celach rozwoju. Tu wszystko jest właściwe, przejawia się tak jak jest, to poziom poddania bezwarunkowej ufności i wierze. I cokolwiek się wydarzy, Ty wiesz, że służy Tobie i czemuś większemu. Przecież od początku swojego istnienia jesteś źródłem i wiecznością.
Rozpoznanie w sobie tych dwóch stanach pozwoli Ci świadomie wybierać, w którym chcesz przebywać a to, wpłynie na jakość Twojej Manifestacji. A łączy te stany Akceptacja, przecież jesteś wszystkim, każdą jakością.
Poczuj tą lekkość, czyż to nie wspaniale, że masz wszystko w sobie i masz wybór, jakie dzieło z tego zrobić.
Więc:
Kiedy zaczniesz się bawić swoją kreacją, zauważysz jakie Cuda potrafisz stworzyć, zauważysz w sobie zmiany, doświadczysz stabilności i wewnętrznego spokoju, zaczynasz rozumieć, że to tylko od twoich wyborów zależy jak masz się w życiu i nie łącz tego z wolną wolą.
Wierzę, że już na tym etapie, wyciągniesz wnioski i zabierzesz się do wypróbowania swojej Mocy, pobaw się nią, zacznij od małych cudów. Stań się obserwatorem siebie w codzienności, a zobaczysz swój mechanizm zachowania.
Jakbym ujęła w 3 krokach proces manifestacji ?
Uwierz, że już nią jesteś, w lekkości,
Zacznij polegać na sobie, na kreacji, którą jesteś, wyjdź z pustego naczynia, Otwórz się na siebie, na swój indywidualny, wyjątkowy, przepływ energii,
Skup się na wizualizacji, która już zaistniała, już się wydarzyła, zapisała w Twoich komórkach.
Poczuj ten obraz,
Odpuść, świadomie odpuść swoje „parcie”, gdyż to świadczy, że jesteś na poziomie braku,
Zaufa boskiej sile, która wie jak Cię poprowadzić do Twojego epickiego życia.
A teraz dla wytrwałych i pragnących zmian.
Manifestuj dziennie przez 17s swój cel:
Prawo założenia, mówi, że wszystko już jest w przestrzeni wariantów, wszystkie scenariusze są już dostępne w polu kwantowym, wystarczy, że założysz sobie, że to już jest Twoje, zacznij się postrzegać jako osobę, która już to ma, podświadomość stworzy Ci okoliczności do manifestacji tego wariantu, upewnij się tylko, czy te pragnienie są naprawdę Twoje, przecież siebie nie oszukujesz.
To, co teraz zostało Ci zrobić to sprawdzić, wyrazić chęć, aby doświadczyć tego cudu, doświadczyć SIEBIE.
To jest właśnie historia o Tobie, czy świat mnie widzi, jak mnie on widzi, jaką mnie stwarza a jaką ja siebie stwarzam.
Powiem Ci: pozwól sobie, bez nadawania znaczenia, pozwól sobie zaistnieć, świat czeka na Ciebie, na Twoje dzieła, na Twoja wrażliwość, odczucie, przecież jesteśmy tu, aby tworzyć dobro.
To, czym się dziś z Tobą podzieliłam, to moje osobiste odczucie tego, czym Manifestacja jest dla mnie. To moja opowieść o mnie, o mojej drodze zrozumienia, słowa te płynęły nie tylko z poziomu wiedzy ale i doświadczenia, mojej Prawdy. Tak, jestem Manifestacją, jak żyję?
Wstaję rano i Wszechświat wie, jak o mnie zadbać, tworzy mi dzień….a ja się w nim rozgaszczam.
Tego trzeba się nauczyć, zbudować parę fundamentów, które pozwalają tak się przejawiać, a z drugiej strony wystarczy otwartość na siebie i tu jest największa praca do wykonania, a wtedy zostaje Ci się bawić życiem.
Dobrej zabawy, dla Ciebie Ja, Renata.
O Autorce:
Renata-Suszwedyk – Wielbicielka życia. Autorka, min, tomiku poetyckiego, Rozmowy z codziennością. Zajmuje się rozwojem osobistym, mentorka duchowa. Prowadzi sesje wspierające, prowadzące do poprawy jakości życia. Mówią o Niej, że jest od grubych spraw, tam gdzie wszystko inne zawodzi, pojawia się Ona. Z kolei Renata powiada, że nasze dusze już się spotkały, ułożyły plan i teraz przejawiamy się na planie fizycznym. Twórca życiowych przemyśleń, z poziomu własnych doświadczeń. Uśmiechnięta dusza.
Więcej o działaniach Renaty znajdziesz na www.przystanekzycie.pl oraz na Facebooku i Instagramie.