Jak kreować lekkie życie, tworząc świat bez separacji i bez wykluczeń? Wywiad z Katarzyną Staszewską

Access Consciousness zyskuje na popularności na całym świecie. To nie metoda, technika czy teoria i to jest w tym wspaniałe. To zestaw narzędzi do świadomości. Dzięki nim odkrywamy co jest dla nas prawdą i po prostu kreujemy lekkie życie. Tworząc świat bez separacji i bez wykluczeń” – tłumaczy Katarzyna Staszewska w wywiadzie dla Portalu ikobiece.pl – Jedna z pięciu certyfikowanych facylitatorów Access Consciousness w Polsce.

Karolina Dąbrowska: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Access Consciousness i holistycznym podejściem do terapii? Co zainspirowało Cię do wyboru takiej drogi zawodowej? 

Katarzyna Staszewska: To było dość ciekawe, ponieważ pierwszy raz z narzędziami Access spotkałam się kiedy wróciłam do Polski po wielu latach podróżowania i pracy na statkach pasażerskich pływając po całym świecie. Szukałam wtedy dodatkowego narzędzia do mojej pracy terapeutki, którą jestem od 18 lat. Idąc na swój pierwszy warsztat Access Bars myślałam, że idę nauczyć się nowego masażu głowy. Wychodząc z mojego warsztatu Bars nie za bardzo wiedziałam o co chodzi nadal ale moja świadomość mówiła mi, że jest coś w tym więcej i tak to się zaczęło. Chwilę później pojechałam na warsztaty FOUNDATION ACCESS CONSCIOUSNESS.

Od zawsze szukałam inności oraz szerzyłam trochę inną wiedzę nią tą którą nauczono nas w szkołach. Sama jako nauczyciel również uczę przyszłych terapeutów nie mięśni i schematu a rozmowy z ciałem. 

KD: Czym dokładnie jest Access Consciousness? Jakie są główne założenia tej metody? 

KS: Access Consciousness to nie metoda, technika czy teoria i to jest w tym wspaniałe. To zestaw narzędzi do świadomości. Wiesz za co pokochałam te narzędzia? Ponieważ to jedyne narzędzia jakie znam które szukają możliwości a nie problemu i jego rozwiązania. Dzięki nim odkrywamy co jest dla nas prawdą i po prostu kreujemy lekkie życie. Tworząc świat bez separacji i bez wykluczeń.

KD: Jakie korzyści mogą odnieść osoby, które uczestniczą w Twoich szkoleniach i warsztatach?

KS: Zmiana! Przede wszystkim zmiana tego co wydawało się być niezmienne,ciężkie, trudne, niezrozumiałe.  Schematy rodzinne, społeczne, zdrowotne, finansowe, partnerskie, każde. Na warsztatach zaczynamy widzieć, że są dostępne inne możliwości tylko nikt nam o tym nie powiedział. A przede wszystkim, że zmiana może być lekka i szybka. To piękne obserwować kiedy na warsztatach uczestnicy dosłownie wychodzą z pancerza i zaczynają mienić się w kolorach tęczy i zaczynają oddychać pełną piersią. To frajda!

KD: Czy mogłabyś krótko opowiedzieć o narzędziach i technikach, których uczysz, aby transformować emocje i uwalniać stres oraz traumy?

KS: Tych narzędzi jest wiele i mogłabym tu rozpisywać się i rozpisywać ale co ważne -Przede wszystkim warto wiedzieć , że 99% emocji, myśli, uczuć nie należy do nas. Czujemy je w ciele, głowie. Tak jak matka odczuwa nastrój swojego dziecka zanim wejdzie ze szkoły do domu. Myślimy, że jeśli coś odczuwamy jest nasze. Próbujemy coś z tym zrobić ale nie możesz zrobić z nieswoją emocją nic. Ona nie należy do Ciebie – Odeślij ją do nadawcy (nie musisz go znać, po prostu uświadom sobie, że nie jest Twoja). Od razu odczujesz ulgę i lekkość. Na warsztatach uczymy się pragmatyzmu. A to wbrew pozorom wyzwanie bo lubimy sobie komplikować. Nikt nie mówił, że może być po prostu łatwo. A dzięki narzędziom Access Consciousness jest to możliwe.

KD: Jesteś jednym z pięciu certyfikowanych facylitatorów Access Consciousness w Polsce. Jak wyglądała Twoja droga do uzyskania tego tytułu?

KS: Tak, i jedną z 132 na świecie facylitatorów Access Consiousness Porozmawiaj z Istnieniami. Jak wyglądała moja droga do tego tytułu? Powiedziałabym, że ta droga ciągle trwa, bo to nie osiadanie na laurach tylko poszerzanie swojej świadomości, aby móc ją szerzyć dalej i zarażać nią innych i zmieniać świat na życzliwszy.

KD: Jak ciała ludzi reagują na kumulowanie traum i stresów przez lata? Jak można to zmienić za pomocą technik Access Consciousness?

KS: Stres/trauma jest tym elementem który kumulowany latami przekłada się na nasze życie, zdrowie, jakość z życia, relacje, finanse. Po prostu na każdą dziedzinę życia. Czujemy wycofanie, brak pewności siebie, brak satysfakcji z życia, brak spełnienia. Bardzo często przekłada się to na zdrowie, kontakty fizyczne.  To naprawdę trudne żyć z taką ciężkością. I chociaż czas mija, często to co skumulowane w ciele rośnie a nie maleje. Dzięki narzędziom Access możemy to całe naładowanie skumulowane w ciele rozładować i rozpuścić wszystko co związane było z daną sytuacją w taki sposób aby nie stanowiła ona problemu już nigdy. Możemy wykonać tu również sesje manualną na ciało uwalniając z niego całą ciężkość. Procesy Access Consinsiousness  przynoszą niesamowitą ulgę ciału, która przekłada się na jakość życia i zdrowia. Ciała zaczynają po prostu być radosne a my razem z nimi.

KD: Czy są jakieś emocje, z którymi najtrudniej sobie poradzić i które wymagają szczególnej uwagi podczas pracy z ciałem?

KS: To jest indywidualne. Pracując z drugą osobą jestem obecna z nią. Dzięki czemu mogę  wybrać odpowiednie narzędzie czy też proces na ciało do pracy, który będzie wspomaganiem dla tej osoby. Często słyszę „Pani Kasiu ja to jestem trudny przypadek”, a ja zawsze mówię, że nie ma trudnych przypadków. Jest tylko niewiedza. A jeśli pracujemy ze świadomością – wiemy.

KD: Jak definiujesz holistyczne podejście do terapii? Jak różni się ono od bardziej tradycyjnych metod?

KS: Przede wszystkim warto znać definicję słowa „holistyka” – oznacza całość. Patrzenie na kogoś jako całość i jednocześnie bez wykluczeń niczego. Pod „tradycyjna metoda” może kryć się wiele znaczeń. Np. to, że kiedyś nasze babcie kładły nam dłonie na bolący brzuszek i on przestawał boleć co można nazwać holistyką.  Nie mam definicji ani na holistykę, ani na tradycyjne metody – Mam za to na świadomość. A w niej jest wszystko. Korzystajmy z tego co działa bez negowania niczego. Słuchając swojego ciała bo ono pokaże nam wszystko.

KD: Czy uważasz, że praca z emocjami i ciałem powinna być integralną częścią codziennego życia każdego człowieka? Jakie rutyny lub ćwiczenia rekomendujesz swoim klientom na co dzień?

KS: Tak, zdecydowanie. Ja zawsze mówię, że o ile mamy codzienną rutynę mycia swojego ciała, to już pozbywania się z niego nagromadzonych emocji, przekonań i wierzeń, które zebraliśmy w ciągu dnia NIE. Dlatego też zachęcam do warsztatów i sesji Access Bars aby każdy miał w domu taką barsową apteczkę, aby oczyścić głowę i ciało z tego co niewidoczne ale zalega w nas. 

Zadania domowe dla moich klientów są różne, pragmatyczne, takie dzięki którym mój klient zacznie po prostu siebie czuć. To dziwne, prawda? Nie czujemy sami siebie, nie wiemy co lubimy. Często mówię o tym aby przywitać się ze swoim ciałem po wstaniu poprzez dotyk siebie, często też mówię o tym aby zacząć zadawać pytania by ćwiczyć swoją świadomość. Posłuchać bicia swojego serca, przyglądnąć się temu co masz w głowie. Przede wszystkim mówię o tym aby wprowadzić więcej obecności do swojego życia i wszędzie gdzie się tylko da pytać „Jak może być jeszcze lepiej?”

KD: Jakie zmiany w życiu można zauważyć po uwolnieniu emocji i traum? Czy możesz podzielić się przykładem jakiegoś transformującego procesu, którego byłaś świadkiem?

KS: Tych historii jest wiele, ale pamiętam jedną z moich pierwszych klientek która przyszła do mnie ze swoim partnerem. Oboje byli u mnie na sesji indywidualnej. Po 3 miesiącach ponownie wrócili na sesje i wtedy dowiedziałam się , że moja klientka jest w ciąży i, że po wielu latach nieudanych prób zajścia w ciążę, 2 próbach invitro stracili nadzieję i dlatego nie powiedzieli mi z czym przyszli. Szczegóły nie są często ważne. 

Miałam też panią, która przyszła do minie z 3 miesięcznym maluszkiem w foteliku samochodowym , poprosiła mnie o barsa dla jej synka który od pierwszych dni życia budził się każdej nocy z potwornym płaczem. Otrzymał ode mnie sesje którą robiłam w tym foteliku samochodzikowym. Po kilku dniach mama zadzwoniła i zapytała co ja mu zrobiłam tak na prawdę – bo on śpi jak aniołek. 

Uwolniłam coś co nie pozwalało mu spać spokojnie. Emocje/traumy – ładunek.

KD: Jakie największe wyzwania napotykasz w pracy z ludźmi na warsztatach? Czy istnieją bariery, które są trudne do przełamania?

KS: Nic nie jest trudne o ile takim je nie nazwiemy. Nasz punkt widzenia kreuje naszą rzeczywistość. Tak bariery stawiamy często przed zmianą którą pragniemy. Ale możemy je zburzyć i to łatwo.

KD: Czy mogłabyś opowiedzieć o swoim największym sukcesie zawodowym – sytuacji, w której udało się Tobie pomóc komuś przejść przez głęboką transformację? 

KS: Ja zawsze powtarzam nikomu nie pomagam. Jestem wspomaganiem w zmianie. Każdy człowiek ma ogromną moc w sobie i nieodkryty potencjał siebie. Nie trzeba ludziom pomagać, oni sobie świetnie poradzą kiedy ktoś pokaże im możliwości.

Nie odpowiadam za sukces moich klientów – to ich zmiana i ich sukcesy które obserwuję i jestem pełna wdzięczności za to , że są gotowi wybrać coś innego, że są gotowi wybrać siebie i odkryć niesamowite pokłady mocy którą mają w sobie. 

Mogę odpowiadać za swój sukces  bo ja również przeszłam niesamowitą transformację i to dzieje się cały czas.

KD: Kto lub co inspiruje Cię w Twojej pracy? Czy są osoby, które miały szczególny wpływ na Twój rozwój zawodowy?

KS: Inspiruje mnie świadomość tego co mogę odkryć, ciekawość tego co jest z pewnością twórca Gary Douglas i współtwórca Dain Heer są dla mnie inspiracją. Może wydać się to dziwne ale zwłaszcza w ostatnim czasie na mój rozwój miał wpływ mój magiczny pies Brownie. Ona pokazuje mi świadomość na wysoką skalę i tego co mogę otrzymać.

KD: Jakie są Twoje plany na przyszłość? Czy zamierzasz wprowadzić nowe formy szkoleń, narzędzia lub projekty, które rozwijają Cię jako terapeutkę i facylitatorkę?

KS: Ciągle idę po więcej dla siebie przede wszystkim. Nie planuje nic. Podążam za tym co ukazuje się w przestrzeni. 

KD: Co chciałabyś przekazać osobom, które dopiero zaczynają swoją drogę w poszukiwaniu wewnętrznej harmonii i świadomości?

KS: To, że są na dobrej drodze i żeby pamiętały że zmiana czasem wygląda inaczej.  Aby podążały za tym co jest dla nich lekkie i nie bały się swojej inności bo są darem i wspaniałością. I to, że mogą do mnie zadzwonić lub napisać. Czasem wystarczy zadać jedno pytanie które rozpuści ciężkość, wątpliwości i wzmocni osobę która właśnie tego potrzebuje. 

Karolina Staszewska – Jedna z pięciu Certyfikowanych Facylitatorów Access Consciousness® w Polsce oraz certyfikowany facylitator TALK TO THE ENTIETIES (Porozmawiaj z istnieniami), CFMW, praktyk Symfonii Możliwości, praktyk sesji nadużyć ciała Abuse Hold oraz terapeutka holistycznej pracy z ciałem i emocjami. Prowadzi holistyczne SPA w Gdańsku. Jest posiadaczką psiaka Brownie – którą możecie poznać na warsztatach, oraz w gabinecie Katarzyny i skorzystać z dogoterapii. Od 18 lat wspomaga w zmianie, pokazując inne możliwości.

Więcej o działaniach Katarzyny znajdziesz na www.terapieholistyczneiszkolenia.pl oraz na Facebooku i Instagramie.